Autor: Panntarej
20 grudnia 2007, 10:22
Szanowny kochany Narzeczony był ze mną u siostrzenicy:) Przetrwałam jakoś tą wizytę i o dziwo ani razu serducha mi nie ścisneło... nie dopuszczałam myśli, że nie długo powinnam tulić swoją kruszynkę.... Ehhh..... i sielanka w narzeczeństwie:):)