Szanowny kochany Narzeczony był ze mną u siostrzenicy:) Przetrwałam jakoś tą wizytę i o dziwo ani razu serducha mi nie ścisneło... nie dopuszczałam myśli, że nie długo powinnam tulić swoją kruszynkę.... Ehhh..... i sielanka w narzeczeństwie:):)
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)
Dodaj komentarz