19 grudnia 2007, 06:35
Odpowiedź szanownego narzeczonego na pytanie dlaczego nie mam od niego wsparcia....
Szkoda tylko, że to on mnie nauczył chamować budowę moich murów na problemy gdy kłądłam pierwszą cegłę.... Nauczyciel oszust!!!
Pierwszy ścisk serducha- 5 rano.
Budzę się, patrzę na dwie komórki- prywatna? Zero sms i nieodebranych połączeń. Służbowa? Tak samo. Oczu już nie zamknełam.
Drugi ścisk serducha- 6 rano.
Telefon do Szwagra...nic nie wiadomo, nie regularne skórcze itp, itd. Tylko dlaczego on do diaska spał? Siostra żony szaleje a on śpi? Nie ładnie to wygląda:(
Trzeci ścisk serducha- 8.10
Zostałam ciocią!:) Rewelacja wiadomość!
Wymarzona dziewucha (do końca niespodzianka!), ponad 3 kg, 53 cm długości! Pięknie!
Czwarty ścisk serducha- 8.20
Brak możliwości opanowania łez...dlaczego mój Aniołek nie będzie mógł poznać swojej kuzyneczki????
Piąty ścisk serducha- 17.00
Dzwonię do siostry....może w końcu się obudziła, może w końcu będzie miała wolną linię? No może w końcu pogadamy?
Tak....to sobie pogadałyśmy.....ciotka "nowej" dziewuszki na świecie ryczy ....trzeba było skończyć
Szósty ścisk serducha- 18.30
Świeża matka dzwoni do świeżej ciotki.
Pierwsze pięć minut-spoko! Twardziel ze mnie:)
Następne piętnaście? Pociąganie nosem i wypytywanie o śliczniutką, spokojniutką siostrzenicę....
Siódmy ścisk serducha- 18.40
Szanowny niedoszły ojciec mojego Aniołka nieomieszkał dać znać o swoim niezadowoleniu z moich łez:( Wyszłam co by szanowny narzeczony się nie męczył patrząc na mnie....
Jak można tak zawieść osobę, którą się kocha?
Mineły dopiero 3 miesiące po stracie Aniołka i jak tu można zapomnieć???
Ehhh.....gdyby On nie był taki specyficzny....No tak....gdyby nie był to by nie był moim narzeczonym...ale czy może zostać ojcem? Chciał i czemu nie żałuje??? Czemu mnie nie wspiera?
Kąpiel mi nic nie dała...
Szanowny narzeczony śpi...zasnął aby nie rozmawiać? Czy może ma focha? Nieee.... nie mam pojęcia o co mu chodzi i ciul mnie to dzisiaj obchodzi!!!
Pierwszy ścisk serducha- 5 rano.
Budzę się, patrzę na dwie komórki- prywatna? Zero sms i nieodebranych połączeń. Służbowa? Tak samo. Oczu już nie zamknełam.
Drugi ścisk serducha- 6 rano.
Telefon do Szwagra...nic nie wiadomo, nie regularne skórcze itp, itd. Tylko dlaczego on do diaska spał? Siostra żony szaleje a on śpi? Nie ładnie to wygląda:(
Trzeci ścisk serducha- 8.10
Zostałam ciocią!:) Rewelacja wiadomość!
Wymarzona dziewucha (do końca niespodzianka!), ponad 3 kg, 53 cm długości! Pięknie!
Czwarty ścisk serducha- 8.20
Brak możliwości opanowania łez...dlaczego mój Aniołek nie będzie mógł poznać swojej kuzyneczki????
Piąty ścisk serducha- 17.00
Dzwonię do siostry....może w końcu się obudziła, może w końcu będzie miała wolną linię? No może w końcu pogadamy?
Tak....to sobie pogadałyśmy.....ciotka "nowej" dziewuszki na świecie ryczy ....trzeba było skończyć
Szósty ścisk serducha- 18.30
Świeża matka dzwoni do świeżej ciotki.
Pierwsze pięć minut-spoko! Twardziel ze mnie:)
Następne piętnaście? Pociąganie nosem i wypytywanie o śliczniutką, spokojniutką siostrzenicę....
Siódmy ścisk serducha- 18.40
Szanowny niedoszły ojciec mojego Aniołka nieomieszkał dać znać o swoim niezadowoleniu z moich łez:( Wyszłam co by szanowny narzeczony się nie męczył patrząc na mnie....
Jak można tak zawieść osobę, którą się kocha?
Mineły dopiero 3 miesiące po stracie Aniołka i jak tu można zapomnieć???
Ehhh.....gdyby On nie był taki specyficzny....No tak....gdyby nie był to by nie był moim narzeczonym...ale czy może zostać ojcem? Chciał i czemu nie żałuje??? Czemu mnie nie wspiera?
Kąpiel mi nic nie dała...
Szanowny narzeczony śpi...zasnął aby nie rozmawiać? Czy może ma focha? Nieee.... nie mam pojęcia o co mu chodzi i ciul mnie to dzisiaj obchodzi!!!
Pierwszy ścisk serducha- 5 rano.
Budzę się, patrzę na dwie komórki- prywatna? Zero sms i nieodebranych połączeń. Służbowa? Tak samo. Oczu już nie zamknełam.
Drugi ścisk serducha- 6 rano.
Telefon do Szwagra...nic nie wiadomo, nie regularne skórcze itp, itd. Tylko dlaczego on do diaska spał? Siostra żony szaleje a on śpi? Nie ładnie to wygląda:(
Trzeci ścisk serducha- 8.10
Zostałam ciocią!:) Rewelacja wiadomość!
Wymarzona dziewucha (do końca niespodzianka!), ponad 3 kg, 53 cm długości! Pięknie!
Czwarty ścisk serducha- 8.20
Brak możliwości opanowania łez...dlaczego mój Aniołek nie będzie mógł poznać swojej kuzyneczki????
Piąty ścisk serducha- 17.00
Dzwonię do siostry....może w końcu się obudziła, może w końcu będzie miała wolną linię? No może w końcu pogadamy?
Tak....to sobie pogadałyśmy.....ciotka "nowej" dziewuszki na świecie ryczy ....trzeba było skończyć
Szósty ścisk serducha- 18.30
Świeża matka dzwoni do świeżej ciotki.
Pierwsze pięć minut-spoko! Twardziel ze mnie:)
Następne piętnaście? Pociąganie nosem i wypytywanie o śliczniutką, spokojniutką siostrzenicę....
Siódmy ścisk serducha- 18.40
Szanowny niedoszły ojciec mojego Aniołka nieomieszkał dać znać o swoim niezadowoleniu z moich łez:( Wyszłam co by szanowny narzeczony się nie męczył patrząc na mnie....
Jak można tak zawieść osobę, którą się kocha?
Mineły dopiero 3 miesiące po stracie Aniołka i jak tu można zapomnieć???
Ehhh.....gdyby On nie był taki specyficzny....No tak....gdyby nie był to by nie był moim narzeczonym...ale czy może zostać ojcem? Chciał i czemu nie żałuje??? Czemu mnie nie wspiera?
Kąpiel mi nic nie dała...
Szanowny narzeczony śpi...zasnął aby nie rozmawiać? Czy może ma focha? Nieee.... nie mam pojęcia o co mu chodzi i ciul mnie to dzisiaj obchodzi!!!
Pierwszy ścisk serducha- 5 rano.
Budzę się, patrzę na dwie komórki- prywatna? Zero sms i nieodebranych połączeń. Służbowa? Tak samo. Oczu już nie zamknełam.
Drugi ścisk serducha- 6 rano.
Telefon do Szwagra...nic nie wiadomo, nie regularne skórcze itp, itd. Tylko dlaczego on do diaska spał? Siostra żony szaleje a on śpi? Nie ładnie to wygląda:(
Trzeci ścisk serducha- 8.10
Zostałam ciocią!:) Rewelacja wiadomość!
Wymarzona dziewucha (do końca niespodzianka!), ponad 3 kg, 53 cm długości! Pięknie!
Czwarty ścisk serducha- 8.20
Brak możliwości opanowania łez...dlaczego mój Aniołek nie będzie mógł poznać swojej kuzyneczki????
Piąty ścisk serducha- 17.00
Dzwonię do siostry....może w końcu się obudziła, może w końcu będzie miała wolną linię? No może w końcu pogadamy?
Tak....to sobie pogadałyśmy.....ciotka "nowej" dziewuszki na świecie ryczy ....trzeba było skończyć
Szósty ścisk serducha- 18.30
Świeża matka dzwoni do świeżej ciotki.
Pierwsze pięć minut-spoko! Twardziel ze mnie:)
Następne piętnaście? Pociąganie nosem i wypytywanie o śliczniutką, spokojniutką siostrzenicę....
Siódmy ścisk serducha- 18.40
Szanowny niedoszły ojciec mojego Aniołka nieomieszkał dać znać o swoim niezadowoleniu z moich łez:( Wyszłam co by szanowny narzeczony się nie męczył patrząc na mnie....
Jak można tak zawieść osobę, którą się kocha?
Mineły dopiero 3 miesiące po stracie Aniołka i jak tu można zapomnieć???
Ehhh.....gdyby On nie był taki specyficzny....No tak....gdyby nie był to by nie był moim narzeczonym...ale czy może zostać ojcem? Chciał i czemu nie żałuje??? Czemu mnie nie wspiera?
Kąpiel mi nic nie dała...
Szanowny narzeczony śpi...zasnął aby nie rozmawiać? Czy może ma focha? Nieee.... nie mam pojęcia o co mu chodzi i ciul mnie to dzisiaj obchodzi!!!